Garbarnia zdobyła Puchar Polski w Małopolsce
info_foto
ango | 2015-06-24 22:12:03

III-ligowa Garbarnia Kraków zdobyła Puchar Polski na szczeblu Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. W finale rozgrywek, rozegranym w Kalwarii Zebrzydowskiej, pokonała ligowego rywala Sołę Oświęcim 2-1 (1-1). 

Sukces Brązowych był tym cenniejszy, że od 20. minuty grali w dziesiątkę, bez bramkarza Drzewieckiego, ukaranego czerwoną kartką za faul ratunkowy na Cygnarze. Mimo to w II połowie przeważali i zdołali w końcówce spotkania strzelić zwycięskiego gola na wagę... 43 tysięcy złotych!

Za wygraną Garbarze otrzymali dwa czeki - jeden z PZPN opiewający na 30 tys. zł, drugi z MZPN na 13 tys. zł, a ponadto okazały puchar, który wręczył prezes Małopolskiego ZPN Ryszard Niemiec. Wraz z dedykacją: - Życzę Wam sukcesów w fazie centralnej Pucharu Polski, abyście godnie reprezentowali kolebkę polskiej piłki i sięgnęli po główną premię w wysokości miliona złotych!

Zwycięzcom i pokonanym gratulowali także wiceprezesi MZPN Zdzisław KapkaJerzy Kowalski. Finalista otrzymał puchar i czek na 8 tys. zł.

  Finał Pucharu Polski na szczeblu MZPN: Garbarnia Kraków - Soła Oświęcim 2-1 (1-1)  
1-0 Tomasz Ogar 9 (głową)
1-1 Dawid Dynarek 24 (karny)
2-1 Karol Kostrubała 81
Sędziowali (bardzo dobrze): Mariusz Kuś oraz Łukasz Kozioł i Sebastian Wiśniowski (KS Tarnów). Żółte kartki: Tomasz Ogar, Krzysztof Kalemba, Damian Szymonik, Marcin Siedlarz - Jakub Jamróz. Czerwona kartka: Damian Drzewiecki (Garbarnia, 20, akcja ratunkowa). Widzów ok. 300.
GARBARNIA: Damian Drzewiecki - Tomasz Kalicki, Krzysztof Kalemba, Damian Szymonik, Mateusz Pawłowicz - Tomasz Liput (75 Mariusz Stokłosa), Marek Masiuda, Karol Kostrubała, Piotr Kaczor (23 Piotr Syrek) - Michał Górecki (56 Marcin Siedlarz), Tomasz Ogar (88 Yevgen Shevchenko). Trener: Mirosław Hajdo.
SOŁA: Marcin Koper - Jakub Jamróz, Marcin Drzymont, Rafał Skrzypek, Grzegorz Talaga - Mateusz Gleń, Kamil Szewczyk (77 Sebastian Stemplewski), Dawid Dynarek, Dariusz Zapotoczny - Paweł Cygnar, Adam Janeczko (73 Dawid Skiernik). Trener: Sebastian Stemplewski.


Garbarnia ma sposób na Sołę, bo w III lidze wygrała z nią dwukrotnie 2-0. W pucharowym finale krakowianie też od początku uzyskali przewagę. W 8. minucie w dobrej sytuacji znalazł się M. Górecki, uderzył z 15 m, ale Koper popisał się skuteczną paradą. Za chwilę z kornera piłkę w pole bramkowe wrzucił Kostrubała, a Ogar głową przedłużył ją w dalszy róg. 1-0.

Soła zerwała się do ataku, w 16. minucie groźnie z lewej strony strzelił Cygnar, lecz Drzewiecki był na posterunku. Trzy minuty później szansę miała Garbarnia. Po akcji Liputa prawym skrzydłem Ogar uderzył z 12 m, tyle że nad poprzeczką.

W 20. minucie grającym z kontry oświęcimianom wyszła świetna akcja. Prostopadłe podanie dotarło do wychodzącego na czystą pozycję Cygnara, ten próbował minąć bramkarza, lecz został przez niego sfaulowany. Drzewiecki za moment zobaczył czerwoną kartkę, a Soła dostała karnego. W bramce Garbarzy pojawił się 18-letni Syrek (za Kaczora), ale egzekutor jedenastki Dynarek nie dał mu żadnych szans.

Mając przewagę jednego zawodnika Soła dopiero tuż przed przerwą stworzyła dwie sytuacje bramkowe. W 45. minucie oko w oko z Syrkiem stanął Janeczko i... kopnął lekko futbolówkę prosto w jego ręce. Z kolei w 45+2. minucie huknął już mocno, tyle że w poprzeczkę...

Wydawało się, że w II połowie oświęcimianie rzucą się na Brązowych, by wykorzystać leczebną przewagę. Nic podobnego! Mecz toczył się na połowie Soły, która cofnęła się licząc na skuteczną kontrę. Takiej szansy jednak nie dostała. Garbarnia, grając atakiem pozycyjnym, również nie wykreowała stuprocentowej sytuacji. Groźne były rzuty wolne w wykonaniu Kalemby, po jego bombie w 54. minucie Koper odbił piłkę przed siebie, ale krakowianie nie zdążyli z dobitką.

Decydująca dla losów meczu okazała się 81. minuta. Z rzutu rożnego Ogar zagrał w okolice narożnika "piątki", a Kostrubała dołożył nogę trafiając do siatki w "krótki" róg. 2-1 dla drużyny grającej od 70 minut w dziesiątkę!

Dopiero wtedy Soła wyszła z własnej połowy, nie potrafiła jednak poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez juniora Syrka. Najbliżej powodzenia był w 90+3. minucie Cygnar, który główkował z bliskiej odległości prosto w ręce golkipera.

Wkrótce zabrzmiał gwizdek arbitra. Na licznie wypełnionych trybunach nikt nie miał wątpliwości, że zasłużenie wygrała Garbarnia.

Działacze Kalwarianki, gospodarze pucharowego finału, spisali się na złoty medal. Słowa uznania należą się prezesowi Wojciechowi Madejowi, dyrektorowi klubu Grzegorzowi Makówce i Zbigniewowi Koskowi (obaj zadbali o stan murawy), Dariuszowi Wilkowi i Andrzejowi Ziemli. Doskonale przygotowana płyta boiska tak przypadła do gustu Zdzisławowi Kapce, że już ustalił, iż mecz towarzyski Wisły Kraków z Banikiem Ostrawa (11 lipca) odbędzie się właśnie w Kalwarii Zebrzydowskiej!
RST


Drużyna Garbarni z Pucharem Polski i czekami na 43 tys. zł.


Sędziowie wyprowadzają drużyny Garbarni i Soły.


Po "główce" Tomasza Ogara (biała koszulka) za moment piłka trafi do siatki Soły.


1-1. Rzut karny Dawid Dynarek (nr 23) zamienia na bramkę dla Soły.


2-1 dla Garbarni - Karol Kostrubała strzelił zwycięskiego gola. Bramkarz Soły Marcin Koper próbuje jeszcze wybić piłkę zmierzającą do siatki przy słupku.


Prezes MZPN, red. Ryszard Niemiec, wręcza puchar kapitanowi Garbarni - Krzysztofowi Kalembie.


Wiceprezesi MZPN, Zdzisław Kapka i Jerzy Kowalski, wręczają puchar kapitanowi drużyny z Oświęcimia - Pawłowi Cygnarowi.


Nagrody dla finalistów.


Drużyna Soły nie miała po meczu powodów do radości...


Gorący moment pod bramką Soły.


Karol Kostrubała z Garbarni (biała koszulka) w walce o piłkę z Mateuszem Gleniem.


W walce o piłkę Marcin Drzymont z Soły i Tomasz Ogar z Garbarni.


W tej sytuacji sędzia uznał, że Tomasz Ogar nie był faulowany.


Bramkarz Soły - Marcin Koper - nie popełnił błędu.

Zdjęcia: Andrzej Godny