Grupa wschodnia
Jarmuta Szczawnica – GKS Gromnik 1-3 (1-1)
0-1 Barnaś 9
1-1 Zabawa 27
1-2 Wiewióra 70
1-3 Zabawa 72 (samob.)
Sędziował Kacper Dyrek. Czerwona kartka: Wróbel (Jarmuta, 80, druga żółta).
JARMUTA: Olchawa – Mrówka (82 Kwit), H. Michałczak, Zabawa, D. Michałczak, Kuziel, Wróbel, Wojtanek, Mlonzi (82 Dlamini), Weber – Wiercioch.
GKS GROMNIK: Bąk – Śliwa (82 M. Łabuz), Niziołek, Kafel, K. Łabuz, J. Słota, Kamiński (65 Kieroński), Barnaś, D. Słota, Gniadek (85 Falkowski), Wiewióra (87 Steć).
Jarmuta po spadku z 4 ligi nie ma siły, by wrócić na właściwe tory. Konfrontacja z beniaminkiem z Gromnika była okazją, by zainkasować trzy punkty. W pierwszej odsłonie mecz miał wyrównany przebieg, gospodarze stworzyli dwie klarowne okazje, ale wykorzystali tylko jedną. Przyjezdni, którzy bardzo ciekawie operowali piłką wyszli na prowadzenie, gdy Barnaś wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. W drugiej połowie z każdą minutą rosła przewaga gości i w 70. minucie Wiewióra oddał zaskakujące uderzenie z okolic pola karnego. Po chwili było po meczu, gdy Zabawa skierował niefortunnie piłkę do własnej bramki. Gospodarze, nawet grając w osłabieniu, próbowali odrabiać straty, ale zespół z Gromnika utrzymał przewagę
W innych meczach 6. kolejki: Zalesianka Zalesie - Orkan Szczyrzyc 3-0, Tarnovia - Dunajec Zakliczyn 3-0, BKS Bochnia - Tuchovia 4-1, Radłovia - Dunajec Nowy Sącz 2-0, GKS Drwinia - Kolejarz Stróże 2-1, Metal Tarnów - Watra Białka Tatrzańska 1-1, Sokół Słopnice - Korona Niedzieliska 2-1.
W tabeli prowadzi Drwinia - 16 pkt przed Gromnikiem - 14.
Grupa zachodnia
MKS Trzebinia - Sokół Kocmyrzów 1-2 (0-0)
1-0 Kowalik 60
1-1 Guja 85
1-2 Guja 90
TRZEBINIA: Wróbel - Sieczko, Radwański (46 Zybiński), Olek, Kurek, Sochacki, Koźlik (46 Pająk), Grzyb (46 Gałka), Skrzypek, Kusiak, Kowalik (75 Arfa).
SOKÓŁ: Boshok (72 Dębosz) - Źródlewski, Miechowicz (70 Maj), Brak, Broda, Kapusta (72 Obracaj), Guja, Hałat, Stec, Cholewa, Wątroba.
Sokół nie rozpieszczał wynikami swoich kibiców w tym sezonie i trener tej drużyny Michał Guja postanowił ściagnąć dres i wspomóc swoich zawodników na boisku. Jak dobry był to manewr przekonali sie niepokonani do tej pory na własnych śmieciach gracze z Trzebini. Sokół prezentował się dobrze, stwarzał w pierwszej połowie seryjnie okazje strzzeleckie, ale po 45 minutach był remis. Gospodarze wyszli na prowadzenie, gdy po dośrodkoewaniu Kowalika z rzutu wolnego nikt z jego partnerów nie dotknął piłki, ale na tyle zmylili bramkarza Sokoła, że ta wpadła do siatki. Końcówka to popis trenera gości, który najpierw niepilnowany w polu karnym doprowadził do wyrównania, a następnie skorzystał z dokładnego podania Hałata i zdobył zwycięskiego gola.
W innych meczach 6. kolejki: Jutrzenka Giebułtów - Pcimianka 1-1, Tempo Białka - Garbarnia II Kraków 4-2, KS Chełmek - Clepardia Kraków 3-0, Zjednoczeni Złomex Branice - Niwa Nowa Wieś 0-3, Spójnia Osiek-Zimnodół-Zawada - Karpaty Siepraw 5-1, Orlęta Rudawa - Wiślanka Grabie 1-1, pauzują Błękitni Modlnica.
Na czele trzy zespoły z dorobkiem 12 pkt w 5 meczach: Niwa Nowa Wieś, Tempo Białka i Karpaty Siepraw. Bez porażki są już tylko Orlęta Rudawa.