JAKO 4. LIGA. RAPORT. Wieczysta rywalem rezerwy Bruk-Betu Termaliki
info_foto
rk | 2022-06-05 08:20:21

Formalności stało się zadość. Wieczysta Kraków zapewniła sobie mistrzostwo grupy zachodniej JAKO 4. LIGI i prawo gry z Bruk-Betem Termaliką II Nieciecza (mistrzem grupy wschodniej) o awans do III ligi. Mecze barażowe odbędą się w ostatniej dekadzie czerwca, losowanie gospodarza pierwszego spotkania zaplanowano przed małopolskim finałem Pucharu Polski (8 czerwca w Kalwarii Zebrzydowskiej). 

Udział w jednogrupowej IV lidze w nowy sezonie mają już zapewniony:
z grupy wschodniej: Bruk-Bet Termalica II Nieciecza (może awansować do III ligi jeśli wygra baraż), Limanovia, Lubań Maniowy, Poprad Muszyna, Wolania Wola Rzędzińska, Wierchy Rabka;
z grupy zachodniej: Wieczysta Kraków (może awansować do III ligi jeśli wygra baraż), Wiślanie Jaśkowice, Beskid Andrychów, Orzeł Ryczów.

JAKO 4. LIGA, gupa wschodnia
Raz, a dobrze i cel już bardzo blisko!
Okocimski Brzesko – Sokół Słopnice 1-0 (1-0)
1-0 Fryś 9
Sędziował Mateusz Pytel. Żółte kartki: Zagórowski – S. Porębski, Więcek, Jasica. Widzów 200.
OKOCIMSKI: Zagórowski – Zydroń, Fryś, Furmański, Baran – Cięciwa (72 Grochot), Mochel, Lizak (72 R. Ślęczka), A. Ślęczka (90+3 Czerwiński) – Klimczyk, Kuliszewski.
SOKÓŁ: Zakijew – Więcek (59 Wontorczyk), Franczak (85 Kowalczyk), Brito, Augustyn – S. Porębski (70 D. Porębski), Matras, Kordeczka, Jasica – Pach, Nowak.

Brzeski zespół zainkasował bardzo cenne punkty, które już na przysłowiowe wyciągnięcie ręki przybliżają go do przedłużenia statusu czwartoligowca. Uczynił to w starciu z rywalem, który już dosyć dawno pogodził się z tym, iż nowy sezon rozpocznie jako ekipa z ligi piątej. Jedyny gol padł w początkowej fazie meczu, kiedy gospodarze ochoczo atakowali. Przy okazji zaś mieliśmy przykład, jak w dwóch kolejnych akcjach można być najpierw bohaterem, a za moment najbardziej winnym utraty bramki.
Dotyczy to Zakijewa. W 8. minucie Cięciwa kąśliwie kopnął piłkę, która leciała w prawy róg bramkarza, ten jednak efektowną paradą zdołał dojść do futbolówki i był rzut rożny. Po jego wykonaniu „główkował” Klimczyk, tym razem jednak Zakijew odbił piłkę przed siebie, z czego skwapliwie skorzystał Fryś i miejscowi objęli prowadzenie. Wielu sądziło, że to zapowiedź kolejnych goli, ale tym razem skończyło się skromnie, na jednym.
Dość powiedzieć, że „piwosze” w zasadzie jeszcze tylko raz tak na poważnie zagrozili bramce Sokoła. W 81. minucie, kiedy Kuliszewski przymierzył technicznie i wycelował w poprzeczkę. Owszem, w polu karnym przyjezdnych gościli nawet często, ale mieli spore problemy z wypracowywaniem strzeleckich okazji. Trzeba też oddać słopniczanom, że w defensywie spisywali się nieźle, ze szczególnym uwzględnieniem Brito (spokój i pewność w interwencjach) oraz Zakijewa (choćby gra na tzw. przedpolu).
Okocimski z kolei winien być zadowolony, że w bramce ma Zagórowskiego, zawodnika m.in. ze świetnym refleksem. Co pozwoliło mu skutecznie interweniować choćby w dwóch sytuacjach, określanych mianem stuprocentowych. W 43. minucie Nowak „główkował” z ok. 5 metrów, a jednak nie pokonał bramkarza. Podobnie jak w 85. minucie pojedynek z Zagórowskim przegrał Jasica, który zgarnął piłkę po kiksie Mochela, przymierzył kąśliwie, tyle że bramkarz wyszedł mu na spotkanie, „skrócił” pole strzału i był (patrząc z pozycji gości) tylko rożny.
(b)

JAKO 4 LIGA, grupa zachodnia
Potwierdzono to, co było od dawna wiadome
Unia Oświęcim – Wieczysta Kraków 0-2 (0-0)
0-1 Jankowski 60
0-2 Jankowski 87
Sędziował Lucjan Wesołowski. Żółte kartki: Ryszka – Gamrot. Widzów 400.
UNIA: Sztekler – Szcząber, Pacyga (90+1 Gubała), Szewczyk, Snadny (76 Steń) – Czarnik, Pawela (58 Lewandowski, 64 Rzeszutko), Dziedzic, Ryszka, Ryś – Czapla.
WIECZYSTA: Plewka – Bąk, Kołodziej, Jampich, Kumah – Hebel (76 Linca), Pietras (90+1 Michalski), Gamrot, Majewski (79 Guzik) – Peszko (81 Frańczak), Jankowski.

Było to wiadome w zasadzie od początku sezonu, ale teraz zostało potwierdzone i przypieczętowane, żeby w „papierach” wszystko się zgadzało – czyli Wieczysta zapewniła sobie wygraną w czwartoligowej grupie zachodniej. Natomiast oświęcimian czekają trzy raczej nerwowe kolejki, gdyż daleko im jeszcze do komfortu utrzymania się w lidze.
Jak na lidera, to Wieczysta dosyć późno zdobyła pierwszego gola. Przyznać jednak trzeba, że przez tę godzinę gry gospodarze nader dzielnie trzymali się w defensywie. Najpoważniejsze zaś zagrożenie miało miejsce jeszcze przed przerwą, kiedy piłka trafiła w słupek oświęcimskiej bramki. Po drugiej stronie w zasadzie nic się nie działo, ale wydaje się, że dla unistów ewentualny remis był szczytem marzeń. A jeśli tak, to należało zachować „zero z tyłu”.
Nie udało się jednak, choć do pierwszej kapitulacji Szteklera doszło w dosyć… niespodziewanych okolicznościach. Jankowski bowiem, otrzymując podanie z lewej flanki, klasycznie „urwał się” przy próbie strzału i piłkę przejął Snadny. Tyle tylko, że (choć miał czas i miejsce, żeby postąpić inaczej) wdał się w drybling z doświadczonym napastnikiem, stracił futbolówkę, a jego zespół gola. Rezultat ustalono zaś po akcji (prawe skrzydło) rezerwowych, czyli Frańczaka z Guzikiem, a ten ostatni obsłużył Jankowskiego dokładnym podaniem i celny strzał okazał się już formalnością.
Miejscowi poważnie zagrozili faworytowi tylko raz, już w doliczonym czasie drugiej połowy. Czapla efektownie przymierzył bowiem pod poprzeczkę i Plewka natrudził się, żeby przerzucić piłkę nad bramką. Dodajmy, że akcja ta w dużym stopniu wyniknęła z niedokładnego zagrania piłki przez krakowskiego zawodnika. Ponadto Wieczysta jeszcze trzykrotnie trafiała piłką do siatki, ale w dwóch przypadkach sędzia odgwizdał spalonego, a w jednym faul (w wyskoku) na obrońcy gospodarzy.
(b)

MKS Trzebinia - Pcimianka Pcim 0-3 (0-2)
0-1 Onwudi 4
0-2 Onwudi 13
0-3 Sołtys 80
TRZEBINIA: Wróbel - Ruczyński (46 Martyniak), Górka, Kalinowski, Sochacki (46 Gałka), Zybiński, Grzyb, Barczyk (66 Baran), Garlacz, Szczurek (46 Wierzba), Kowalik (66 Rejdych).
PCIMIANKA: Dul - Korczyk, Kowalczyk, Chochliński (86 Moniak), D. Pandyra (65 Dziadkowiec), Kowalski, Luberda (82 N. Zalejski), K. Pandyra, Zeszczuk (46 D. Zalejski), Sołtys, Onwudi (85 Mizera).

Dla Pcimianki było to bardzo ważne spotkanie, a zwycięstwo przedłuża szansę podopiecznych trenera Marcina Sadki na utrzymanie w IV lidze. Bohaterem meczu był Chibueze Onwudi, który imponował siłą i szybkością, o czym błyskawicznie przekonali się fani miejscowej ekipy. Gospodarze starali się podnieść, mieli dobrą okazję strzelecką, ale Kalinowski spudłował z bliskiej odległości. Wynik ustalił Sołtys, którego strzał z karnego sparował Wróbel, ale nie dał rady przy dobitce lidera Pcimianki. (P)

JAKO 4.LIGA, grupa wschodnia
Sobota, 4 czerwca:
Bruk-Bet Termalica II Nieciecza – Watra Białka Tatrzańska 4-1
Okocimski Brzesko – Sokół Słopnice 1-0
Metal Tarnów – Kolejarz Stróże 1-1
BKS Bochnia – Jarmuta Szczawnica 6-1
Wierchy Rabka – Tarnovia 3-0
Glinik Gorlice – Limanovia 0-4
Niedziela, 5 czerwca:
Wolania Wola Rzędzińska – Radłovia 2-0
Lubań Maniowy – Dunajec Zakliczyn 4-0
Wtorek, 7 czerwca:
Poprad Muszyna – Skalnik Kamionka Wielka (18)

JAKO 4.LIGA, grupa zachodnia
Sobota, 4 czerwca:
Clepardia – Wiślanie Jaśkowice 1-5
MKS Trzebinia – Pcimianka 0-3
Słomniczanka – LKS Jawiszowice 3-2
Beskid Andrychów – Dalin Myślenice 3-0
KS Chełmek – Orzeł Ryczów 1-3
Unia Oświęcim – Wieczysta Kraków 0-2
Niedziela, 5 czerwca:
Tempo Białka – Wiślanka Grabie 4-0
Garbarnia II Kraków – Jutrzenka Giebułtów 0-3

Sokół Kocmyrzów - TS Węgrzce 3-0 w.o.

Aktualizacja 20:00