Klasa okręgowa Kraków, grupa I
Przemsza Klucze - LKS Niedźwiedź 4-2 (2-0)
1-0 Kańczuga 14
2-0 Sz. Kulawik 40
3-0 Pańczyk 48
3-1 Wójcik 70
3-2 Gałkowski 76
4-2 Piotr Kasprzyk 83 (karny)
Sędziował Kamil Tyliba (Olkusz). Żółte kartki: Marek, Jaworski, Żarnowiecki, Gałkowski, Jelonkiewicz, Sokół.
PRZEMSZA: Tomsia - Sosnowski (69 Patryk Kasprzyk) - Sz. Kulawik (87 Brzeziński), J. Rak, Kańczuga - Chabinka - Leśniak, Cupiał (84 Mól), Piotr Kasprzyk, Pańczyk - Szczypciak (87 O. Rak).
NIEDŹWIEDŹ: Kozub - Jaworski (62 Ciszewski), Jelonkiewicz, Sokół, Nowak - Nawrot (46 Wójcik), Gałkowski (82 Taras), Grzyb, Zagrodzki, Marek - Rojek (65 Żarnowiecki).
Niedźwiedź przyjechał do Klucz powalczyć o zwycięstwo, które pozwoliłoby byłemu trzecioligowcowi wydostać się ze strefy spadkowej. Zapędy gości powstrzymał weteran Kańczuga, który podkręcił piłkę lewą nogą z rzutu rożnego i Kozub musiał sięgnąć do siatki. Przemsza uzyskała przewagę, bowiem goście nie mogli się otrząsnąć po wspomnianym wydarzeniu. Niemniej Niedźwiedź postraszył rywala odrabiając w drugiej połowie niemal wszystkie straty. Trzy punkty zostały jednak w
Kluczach i miejscowa drużyna wciąż jest w grze o awans do V ligi.
Klasa okręgowa Kraków, grupa III
Karpaty Siepraw - Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 4-0 (1-0)
1-0 Jagła 17 (karny)
2-0 Zając 56
3-0 B. Chlebda 77
4-0 Zając 82
KARPATY: Wróblewski - Chryczyk, T. Szablowski, Jagła, Lesiak - Kubera, Armatys (68 Korzeniowski) - B. Chlebda (85 Kęsek), Sobótka (85 Sołtys), G. Chlebda (68 Salawa) - Zając.
WĘGRZCANKA: Burkat - Pavlenko, F. Cyganek, Dziadzio, Żydkow, Kowalczyk, Grandinetti, Stasik, Manaseryan, Stós, Łatka oraz Iwulski, Włoch, Piątek.
Mecz na szczycie w tej grupie zapowiadał się pasjonująco, a zakończył się bezdyskusyjnym triumfem Karpat. Mimo upływu lat rywalom wciąż trudno zatrzymać Krzysztofa Zająca, który na koniec kariery chciałby wprowadzić macierzyste Karpaty co najmniej do V ligi. Gospodarze objęli prowadzenie w 17. minucie po strzale Jagły z karnego. W końcówce pierwszej połowy w sytuacji sam na sam znalzł się G. Chlebda, ale nie zdołał pokonac bramkarza. Tuż po zmianie stron piłka po uderzeniu B. Chlebdy odbiła się od poprzeczki. W 56. minucie uderzał Sobótka, ale znów poprzeczka uratowała zespół gości, jednak dobitka Zająca była już skuteczna. Po godzinie gry Karpaty grały w liczebnej przewadze i wówczas ich dominacja była już bezwzględna. W 77. minucie gospodarze rozmontowali obronę rywala, a formalności dopełnił B. Chelbda. Pięć minut później wynik ustalił Zając precyzyjnym uderzeniem z okolic pola karnego.
Klasa okręgowa Bochnia/Brzesko
Rylovia - Błyskawica Proszówki 3-1 (3-1)
1-0 Wojewoda 6 (karny)
2-0 Motylski 21
3-0 Wojewoda 25 (karny)
3-1 Polek 43
Sędziował Radosław Cholecki. Żółte kartki: Papież, Stawarz, Cieśla, Żelichowski, Kołdras.
RYLOVIA: Baran - Bachula, Sikora, Zakareya, Stawarz, Górak, Wojewoda (86 Dziedzic), Motylski, Smęda (73 Gofron), Kamysz (82 Pukal), Papież (65 Łucarz).
BŁYSKAWICA: Cieśla - Kołdras, Żelichowski, Bukowiec, Pacura, K. Styrna, Janas, Dudek (60 Klimek), F. Styrna (76 Piotrowski), Kwarta, Polek.
Rylovia błyskawicznie rozstrzygnęła to spotkanie. Gospodarze wywalczyli dwa rzuty karne, które wykorzystał lider zespołu Tomasz Wojewoda, a w międzyczasie na listę strzelców wpisał się Michał Motylski. Od 30. minuty przeważać zaczęli goście i w końcówce pierwszej połowy Oliver Polek wpisał się na listę strzelców. W drugiej połowie gracze Błyskawicy robili wszystko, by odwrócić niekorzystny bieg wydarzeń, ale mimo kilku dobrych okazji wynik już się nie zmienił. Zespół z
Proszówek po tym meczu spadł na trzecie miejsce w tabeli, a na drugie awansowała Korona Niedzieliska, która w piątkowy wieczór rozbiła 5-0 Strażak Mokrzyska.
Klasa okręgowa Chrzanów/Wadowice/Oświęcim
Fablok Chrzanów - LKS Gorzów 2-3 (1-2)
0-1 Molenda 12
0-2 Cichoń 23
1-2 Kędziora 30
2-2 Brzezoń 65 (karny)
2-3 Molenda 80
FABLOK: Braś - Ł. Kadłuczka (46 Sabuda), Klocek (67 Wnuk), Piechota, Brzezoń, Domurat, Kędziora, Chrząszcz (75 Zgudziak), Fudali, Trzeciak, Gędłek.
GORZÓW: Adamus - Bodziony, Molenda, Śliwiński (60 Dylowicz), Cichoń, Podbrożny, Pieczara, Kwiatkowski, Nędza, Dulowski, Kaczmarczyk (87 Zguda).
Gracze Fabloku zdawali sobie sprawę, że podejmują wyżej notowanego rywala, niemniej podopieczni Mariusza Wójcika chcieli ten mecz wygrać. Goście jednak stosunkowo szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie i zanosiło się na ich gładkie zwycięstwo. Gospodarze nie załamali się, najpierw Kędziora posłał piłkę przy słupku do bramki, potem Brzezoń wykorzystał rzut karny, wreszcie Wnuk zmarnował doskonałą okazję na wyprowadzenie Fabloku na prowadzenie. Co nie udało się miejscowym powiodło się podopiecznym Macieja Kani, którzy zgarnęli pełną pulę.
MKS Libiąż – LKS Rajsko 1-5 (1-1)
1-0 Gulik 10
1-1 Lichota 37
1-2 Lichota 67
1-3 Lichota 80
1-4 Wykręt 88
1-5 Sieczko 90
MKS LIBIĄŻ: K. Poznański – Gulik, D. Poznański, Grudziński, Lewarczyk – Przybylski, Lickiewicz (32 Pacwa), Łuczak (46 Kuras), Kaczor (77 Wentrys) – Żbik, Witoń.
RAJSKO: Kulczyk – Sieczko, Żyła, Kowalik, Ogórek – Gandurski (46 Ryś), Lichota, Ryszka, Matlak, Mika – Wykręt.
Wygrana niedawnego czwartoligowca była bardo przekonująca. Wprawdzie miejscowi objęli prowadzenie, ale potem dominacja przyjezdnych była niepodważalna. Zanim padły bramki goście zmarnowali rzut karny i kilka doskonałych okazji. Bohaterem zawodów został Patryk Lichota, który przełamał strzelecką niemoc kompletując hat-tricka.
Klasa okręgowa Limanowa/Podhale
Zawrat Bukowina Tatrzańska – Orkan Szczyrzyc 2-4 (2-1)
1-0 Stasik 20
2-0 Chrobak 36
2-1 Kurek 40
2-2 Kurek 70
2-3 Limanówka 73
2-4 Limanówka 86
ZAWRAT: J. Kuchta – W. Kuchta, Michał Stasik, Maciej Stasik (23 Surma (74 Buńda)), Floryn, Janczy, K. Chowaniec, M. Chowaniec (80 Mrowca), Rzadkosz, Chrobak, M. Grela.
ORKAN: Rojek (46 Piwowarczyk) – Wojtasiński (46 Limanówka (88 Szewczyk)), Kurek, Antolak (60 Janecki), Czech, Gargas, Puto, Boczoń, Śliwa, Kołpak, Wsół.
Podobnie jak przed tygodniem Orkan odrobił z nawiązką dwubramkową stratę i pokonując Zawrat jest bliski udziału w barażach o awans do IV ligi. W Szczyrzycu wiedzą jak smakuje ten szczebel rozgrywkowy, zespół bardziej przychyla się do gry w V lidze, która jest aktualnie na miarę możliwości sportowo-organizacyjnych klubu. (pan)
Barciczanka zagra w barażach