O tym, że mistrzowie Turcji są faworytem zawodów wiedziano od początku. To trzecia edycja AMP-Futbolowej Lig Mistrzów i trzeci triumf zespołu z tego państwa. Po raz pierwszy za to tak daleko zaszedł mistrz Polski. Prowadzona przez Krzysztofa Moszumańskiego drużyna Wisły Kraków jako jedyna postawiła się faworytowi, zagrała na miarę swoich możliwości i zebrała od kilkutysięcznej widowni na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana głośne brawa. Krakowianie zagrali odważnie, gdyby postawili wyłącznie na defensywę, zapewne przegraliby w niższych rozmiarach, ale straciłoby na tym widowisko. Tymczasem mecz mógł się podobać. Kilka akcji mistrzów Turcji było naprawdę świetnych, imponował zwłaszcza Guleryus, który uważany jest za najlepszego zawodnika na świecie. Kapitalny mecz w zespole Wisły zagrał Krystian Kapłon, którego gol był zdecydowanie najpiękniejszy.
Wisła Kraków - Etimesgut Amputee Sport Ankara 2-5 (1-3)
0-1 Gules 6
0-2 Guleryus 21
0-3 Guleryus 24
0-4 Gules 32
1-4 Kapłon 33
1-5 Erdinc 44
2-5 Grygiel 50
WISŁA: Woźniak - Rosiek, Świercz, Grygiel, Kożuch, Kapłon, Bamgbopa oraz Guszkiewicz, Łubiarz.
(P)