MKS Tarnovia - AZS UJ Kraków 3-5 (1-2)
0-1 Sitarz 6
1-1 Peban 15
1-2 Malinowska 37
1-3 Smaza 49
1-4 Daleszczyk 54
2-4 Bałoszewska 58
2-5 Derus 67
3-5 Białoszewska 89
Sędziowała Agnieszka Olesiak. Żółte kartki: Skrzyniarz - Smaza.
TARNOVIA: Syrek - Piwowarczyk, Kubaszek, Gębica, Drwal. Kusion, Pleban (85 Michałek), Trytek (65 Krawczyk), Porada (78 Skrzyniarz), Wałaszek (78 Dudziak), Białoszewska.
AZS UJ: Klabis - Zapała (71 Woźniak), Wilk, Smaza, Nieciąg, Wróbel (60 Duszyn), Malinowska, Daleszczyk (75 Maronde), Wjcik (83 Binkowska), Derus, Sitarz.
Krakowianki jesienią przegrały w pierwszych, historycznych derbach Małopolski kobiet na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. W rewanżu podopieczne Krzysztofa Kroka nie pozostawiły rywalkom złudzeń, były lepsze pod każdym względem, zwłaszcza jeśli chodzi o taktykę i mnogość sposobów rozgrywania ataków. To przełożyło się na gole, które padały zwłaszcza w drugiej połowie. Sposób gry Tarnovii jest łatwy do rozszyfrowania, sęk w tym, że posyłanie dalekich piłek do Katarzyny Białoszewskiej ma głęboki sens, bo wychowanka Naprzodu Sobolów potrafi wyprzedzić i strzelić gole każdej drużynie w tej lidze. Tym razem nie dało to beniaminkowi punktów, a te są Tarnovii bardzo potrzebne w walce o utrzymanie. Wydaje się, że najbliższa kolejka będzie przełomowa z wielu względów. Liderujący UKS SMS Łódź przyjedzie do Krakowa i jeśli zwycięży, to podopieczne Marka Chojnackiego sięgną po upragniony tytuł mistrzyń Polski, zaś Tarnovię czeka bój o wszystko z Olimpią w Szczecinie. Na razie zespół z Tarnowa zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli mając punkt straty do Olimpii.
(pan)
AZS UJ Kraków wygrał derby Małopolski