JAKO 4. LIGA. RAPORT. "Słonie" na zwycięskiej ścieżce, Orzeł nie przyjechał na Wieczystą
rk | 2022-05-01 11:44:30

Rezerwa Bruk-Betu Termaliki kontynuuje znakomitą passę. W swem 24. meczu niecieczanie odnieśli 24. zwycięstwo, tym razem w Bochni. Wieczysta nie zagrała dziś z Orłem Ryczów, goście nie przyjechali do Krakowa. Sprawę wyjaśni i podejmie decyzję Wydział Gier MZPN.

JAKO 4. LIGA, grupa wschodnia
"Słonie" na zwycięskiej ścieżce

BKS Bochnia - Bruk-Bet Termalica II Nieciecza 1-2 (1-1)
0-1 Tomasz Matuszewski 14
1-1 Marcin Ochlust 40
1-2 Bartłomiej Kukułowicz 56
BKS: Cierniak - Mazur (75 Jastrzębski), Janicki, Lewicki, Chlebek, Rachwalski, Łyduch, Ochlust (75 Pilch), Karp (82 Musiał), Budzyn (46 Pasiut), Skocz (75 Majcher).
BBT II: Janczy – Wasielewski (55 Banasik), Krasiński, Wrzosek, Żyra (77 Pikul), Wacławek, Jovanovic, Pek, Kukułowicz, Dudek, Matuszewski (65 Chłoń).

Drugi zespół Bruk-Betu Termaliki nie schodzi ze zwycięskiej ścieżki, tym razem pokonał 2-1 BKS Bochnia.
Wyniki otworzył Tomasz Matuszewski. Gospodarze wyrównali przed zejściem na przerwę, a autorem gola był Marcin Ochlust. 11 minut po rozpoczęciu drugiej części spotkania Bartłomiej Kukułowicz zdobył drugą i zwycięską bramkę dla Słoni.
W następnej kolejce, już w najbliższy wtorek 3 maja, rywalem rezerw Bruk-Betu Termaliki będą Wierchy Rabka. Spotkanie zostanie rozegrane w Niecieczy o godz. 11:00.
termalica.brukbet.com

JAKO 4.LIGA. Grupa wschodnia, 25. kolejka
Sobota, 30 kwietnia:
Poprad Muszyna – Watra Białka Tatrzańska 0-2
Metal Tarnów – Glinik Gorlice 1-2
Wierchy Rabka – Sokół Słopnice 3-0
Radłovia – Kolejarz Stróże 1-4
Bocheński – Bruk-Bet Termalica II Nieciecza 1-2
Dunajec Zakliczyn – Jarmuta Szczawnica 2-1
Wolania Wola Rzędzińska – Okocimski Brzesko 3-1
Lubań Maniowy – Limanovia 2-0
Skalnik Kamionka Wielka – Tarnovia 4-0

JAKO 4. LIGA, grupa zachodnia

Dalin Myślenice – Wiślanie Jaśkowice 1-2 (1-0)
1-0 Kałat 45
1-1 Balcer 56
1-2 Seweryn 72
Sędziował Michał Ślaski (Tarnów). Żółte kartki: Gunia – Morawski, Gogola. Widzów 100.
DALIN: Krzyżanowski – Tokarz, Kowalski, Stawarczyk, Cienkosz – Górecki (60 Gunia), Jędrzejowski, Reczulski (65 T. Ostafin), Wojtan (80 Stelmach), Kałat – Sobala (70 Burkat).
WIŚLANIE: Ropek – Gałka, Lewiński, Morawski (63 Ochman) – Czarnecki, Dynarek, Głaz, Żaba (83 Bierówka), Gogola (74 Tetych) – Balcer, Seweryn.

Zdecydowanie najciekawiej zapowiadający się mecz kolejki mógł się podobać, bo obie drużyny pokazały na boisku, że na grę w zreformowanej czwartej lidze zasługują. Dalin zaczął od ataków, próbując jak najszybciej zdobyć bramkę. Na tę kibice musieli jednak trochę poczekac, w 45. minucie Dawid Kałat pokazał, że wciąż potrafi uderzyć silno i dokładnie. W drugiej połowie więcej do powiedzenia mieli goście. W 56. minucie na bramkę rywala uderzył Żaba, a skuteczną
dobitką popisał się Balcer. Rozpoczęła się gra o wszystko. Było sporo walki, ciekawych akcji, w końcu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jakub Seweryn zdobył gola na wagę trzech punktów dla zespołu z Jaśkowic.

Clepardia Kraków – Wiślanka Grabie 2-1 (1-1)
1-0 Wiczkowski 15
1-1 Serafin 30
2-1 Sadowski 82
Sędziował Szymon Zamarlik (Oświęcim). Żółte kartki: Wójcik, Suwała – Kukla, Serafin. Widzów 70.
CLEPARDIA: Napieralski – Wołk, Kupiec, Ochoński – Bosak, Wójcik (80 Krok), Druziuk, Wisowski (75 Jalama) – Wiczkowski, Sargsyan (60 Suwała) – Sadowski.
WIŚLANKA: Kobyłka – Waś (80 Czech), Kukla, Bienias, Gruszkowski (65 Łomnicki) – Serafin, Nowak, Kubic (60 Steinhoff) – Jaworski, Panek (60 Cygnarowicz), Drabik.

- Może Clepardia zdobyła obie bramki w nieco przypadkowy sposób, ale w żaden sposób nie można jej odbierać tego, że wygrała, choć mecz powinien zakończyć się remisem - mówi po zawodach opiekun Wiślanki Robert Czopek. Miniony tydzień był koszmarem dla jego zawodników, którzy przegrali trzy mecze z rzędu. Clepardia potwierdziła coraz lepszą dyspozycję, mecz miał wyrównany przebieg, a w końcówce po strzale Sadowskiego i rykoszecie szczęście uśmiechnęło się
do graczy z Krakowa.

Słomniczanka – Tempo Białka 4-1 (1-1)
1-0 Kozicki 20
1-1 Hutyria 45
2-1 Michalec 60
3-1 Matyja 64
4-1 Handzlik 75
SŁOMNICZANKA: Widawski – Kozicki (55 Matyja), Michalec, Rodrigo – Ł. Feret, Kasza, Kosakowski (80 M. Feret), Handzlik, Filipek (85 Jurzec) – Ochman (55 Strona), Wibson (87 Matysek).
TEMPO: Wałach – Pająk, Grzechynka, Groń, Talaga - Fujak (67 Kalicki), Basiura, Kamiński, Janeczek - Piekarczyk, Hutyria.

Dla Tempa Białka był to najdalszy wyjazd i najtrudniejszy mecz w tym sezonie poza swoim obiektem. Trener Marcin Pasionek z różnych powodów musiał wystawić nieco eksperymentalny skład, niemniej w pierwszej połowie to właśnie goście pokazali się z lepszej strny niż miejscowi. W 20. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kozicki skierował piłkę do bramki, potem goście zmarnowali trzy ciekawe okazje, by w końcu wyrównać, po dośrodkowaniu Kamińskiego i strzale
Hutyrii. Po zmianie stron gra wciąż była wyrównana, ale bramki zdobywali wyłącznie podopieczni Mateusza Misia. Bardzo ważną bramkę zdobył Krzysztof Michalec, po którego strzale z dystansu pomylił się Jakub Wałach i Słomniczanka ponownie prowadziła. Gdy po chwili Damian Matyja wykorzystał swoje warunki i zdobył trzecią bramkę gracze Tempa spasowali.

Beskid Andrychów – Jutrzenka Giebułtów 2-1 (1-0)
1-0 Maciejowski 43 (samob.)
2-0 Ceglarz 60
2-1 Zieliński 85 (karny)
Sędziował Artur Dudek (Kraków). Żółte kartki: Tylek – Ficek, Silczuk, Polachow (na ławce). Czerwona kartka: Drabik (45+1, brutalny faul). Widzów 250.
BESKID: K. Zaremba – Tatarczyk, Tylek, Kapera, Kantyka (77 Mizera) - Kopytko, Drabik, Kasiński, Nagi – Karcz, Ceglarz (77 Koziołek).
JUTRZENKA: Maciejowski – Pohorilyy, Ficek (46 Polniak), Zieliński, Silczuk – Ślaski, Balawender, Pietrzyk, Gniecki, Jeż (60 Kuczek) - Pawlak.

Jutrzenka nie ma napastnika, który gwarantowałby solidną liczbę bramek. Gdyby takowy znajdował się w talii trenera Piotra Powroźnika, zespół miałby już pewne utrzymanie w IV lidze i wygrałby mecz w Andrychowie. Beskid w pierwszej połowie uzyskał gola po strzale Filipa Kasińskiego z dystansu, po którym piłka trafiła w Dariusza Maciejowskiego i wpadła do bramki. Wynikpodwyższył Eryk Ceglarz. Miejscowi zmarnowali też rzut karny (Kamil Karcz). Drugi raz arbiter podyktował "jedenastkę" w końcówce zawodów, wykorzystał ją Zieliński zdobywając honorową bramkę dla gości.

LKS Jawiszowice – Pcimianka 3-1 (1-1)
0-1 D. Pandyra 11
1-1 Herman 32
2-1 Frączek 53
3-1 Radomski 80 (karny)
Sędziował Marcin Fila (Wadowice). Żółte kartki: M. Płonka, Sitko (dwie), Pitry, D. Płonka, Pierlak – Kowalczyk, Kowalski. Czerwona kartka: Sitko (84). Widzów 150.
JAWISZOWICE: Smok – Sitko, Pitry, Radomski, Pierlak (75 Waliczek) – M. Płonka (89 Michalski), Wawak (28 Wysogląd), Herman, Frączek, Hałat – D. Płonka (85 Zieliński).
PCIMIANKA: Dul – Chochliński, K. Pandyra, Kowalczyk, Korczyk – Luberda, Kowalski (80 Dudek), Sołtys, D. Zalejski (80 N. Zalejski)– Onwudi, D. Pandyra (77 Dziadkowiec).

Dla gości było to niezwykle istotne spotkanie i podopieczni Marcina Sadki rozpoczęli je od zdobycia przez Daniela Pandyrę efektownej bramki. Pcimianka prezentowała się dobrze, ale w miarę upływu czasu gospodarze zaczęli przejmować inicjatywę. Do remisu doprowadził kapitan drużyny Marcin Herman, który zaskoczył Adama Dula uderzeniem z okolic pola karnego. Goście powinni w końcówce pierwszej połowy zdobyć dwie bramki, nie uczynili tego, za to po zmianie stron gracze z Jawiszowic uzyskali dwa gole i zgarnęli pełną pulę.

MKS Trzebinia - Sokół Kocmyrzów 3-0 (1-0)
1-0 Kalinowski 15
2-0 Szczurek 64
3-0 Rejdych 90
Sędziował Jan Pawlikowski (Nowy Targ).
TRZEBINIA: Wróbel - Kalinowski, Kurek, Szczurek (84 Martyniak), Kowalik, Gałka (87 Ruczyński), Węgorek (63 Garlacz), Sochacki (73 Rejdych), Górka, Grzyb, Zybiński.
SOKÓŁ: Sendorek – Podyma (65 Kurnik), Orłowski, Pietrzak Obrzud (82 Wiewióra) – Stec, Zdebski, Guja, Cholewa – Stepankov (65 Hałat), Assinor.

- Gdy przejmowałem zespół po piątej kolejce był on całkowicie nieprzygotowany do rozgrywek. Jesienią niewiele dało się już zrobić, ale warunkiem mojego angażu była wówczas zgoda zarządu i zawodników na bardzo ciężką pracę w okresie zimowym. Udało się nam zbudować naprawdę niezłą dyspozycję i choć los nas nie oszczędzał i na początku rundy wiosennej straciłem dwóch zawodników, to wyniki są coraz lepsze. Czy myślimy o utrzymaniu? Tak, ale przede wszystkim o kolejnym meczu. Takie myślenie pozwala nam wygrywać, a resztę wskazuje tabela - powiedział trener MKS Wojciech Skrzypek.

W 15. minucie Marcin Kalinowski posłał piłkę głową do siatki, potem Marcin Szczurek sfinalizował skutecznym uderzeniem szybki atak. Po chwili Sokół miał możliwość wrócić do gry, jednak Michał Guja nie wykorzystał rzutu karnego. W końcówce wygraną MKS Trzebinia przypieczętował Krystian Rejdych.
(pan)

JAKO 4.LIGA. Grupa zachodnia, 25. kolejka
Sobota, 30 kwietnia:
Clepardia Kraków – Wiślanka Grabie 2-1
MKS Trzebinia – Sokół Kocmyrzów 4-1
Słomniczanka – Tempo Białka 4-1
Dalin Myślenice – Wiślanie Jaśkowice 1-2
LKS Jawiszowice – Pcimianka 3-1
KS Chełmek – Garbarnia II Kraków 1-2
Beskid Andrychów – Jutrzenka Giebułtów 2-1
Niedziela, 1 maja:
Wieczysta Kraków – Orzeł Ryczów, mecz się nie odbył, goście nie przyjechali. Decyzję podejmie WG MZPN.

Unia Oświęcim - TS Węgrzce 3-0 w.o.