NA BOISKACH KLASY OKRĘGOWEJ
rk | 2022-03-27 14:44:09

W weekend rozpoczęli wiosenne zmagania przedstawiciele ośmiu małopolskich klas okręgowych. W tym sezonie, w związku z reformą rozgrywek, stawka jest dodatkowa, gdyż większa niż zwykle liczba drużyn będzie mogła powalczyć o awans do nowych dwóch grup V ligi (cztery najlepsze zagrają, po barażach, w IV lidze). Już pierwsze mecze pokazały, że runda wiosenna dostarczy wielu emocji.

  Klasa okręgowa Kraków, grupa II 
  Lider z Radziszowa skuteczny po przerwie  
Radziszowianka - Prądniczanka 3-1 (0-1)
0-1 Rogóż 40
1-1 Pakosz 46
2-1 Danaj 65
3-1 Maik 90 (k)
Sędziował Tomasz Tatarzyński.
RADZISZOWIANKA: Kipek - Galos, Otfinowski (58 Wasyl), Goncerz, Sosin, Zięcik (75 Stróżyk, Danaj (85 Madej), Maik, Węgrzyn (58 Romek), Pakosz (75 Bierówka), Wcisło.
PRĄDNICZANKA: Czarnecki - Kawa, Rogóż, Wojtyla, Jędrzejowski, Kostuj, Pepkowski, Przesławski, Wiśniewski, Samborski, Podkowa oraz Firek, Flirek, Pawliński.

Najlepsza po rundzie jesiennej Radziszowianka podejmowała głównego rywala w walce o pierwsze miejsce - Prądniczankę Kraków. Pierwsza połowa toczona była przy silnym wietrze, co dla widowiska nie było atutem. Gra była nerwowa i toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. W końcówce pierwszej połowy przewagę osiągnęła drużyna Prądniczanki i udokumentowała to w 39. minucie - autorem bramki był Maciej Rogóż, który przytomnie zamknął dośrodkowanie ze skrzydła. Radziszowianka miała też swoje okazje, jednak piłka po strzałach Tomasza Pakosza, Macieja Wcisły i Kacpra Maika nie znalazła jednak drogi do bramki.
Na drugą połowę Radziszowianka wyszła niezwykle zmobilizowana i niemal natychmiast po akcji Wcisły Pakosz doprowadził do wyrównania. W 65. minucie po składnej akcji wyprowadzonej ze środka pola, swoje umiejętności pokazał Kacper Maik, który minął obrońcę gości i wyłożył piłkę na 7. metr do nadbiegającego Damiana Danaja, a ten pewnym i plasowanym uderzeniem wyprowadził zespół na prowadzenie. W doliczonym czasie gry wynik ustalił z karnego Kacper Maik.


KO2. Radziszowianka (czielone stroje) wygrała z Prądniczanką 3-1. Fot. Michał Baliga

  Klasa Okręgowa Kraków, grupa III  

   Awans na 100-lecie?    

Raba Dobczyce - Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 0-4 (0-0)
0-1 Dziadzio 56
0-2 Kowalczyk 61
0-3 Kowalczyk 62
0-4 Dziadzio 75
Sędziował Paweł Romaniak. Żółte kartki: Ładyga, M. Zborowski - Dziadzio, Pavlenko. Widzów 150.
RABA: Grandys - R. Zborowski, K. Kania, Krawczyk, Duda, Kabaja, Ładyga, Brewczyński (68 Woźniak), M. Zborowski, Ptak (84 Stasiak), Hyży.
WĘGRZCANKA: Burkat - Cyganek, Łatka, Górski, Grotkowski, Grandinetti (68 Manazeryan), Stasik (80 Włoch), Pavlenko (68 Piątek), Stós, Kowalczyk (86 Ilnicki), Dziadzio (80 Wojtyna).

Raba Dobczyce świętuję w tym roku jubileusz 100-lecia. Niezwykle ciekawą inicjatywą jest ta, że klub chce w tym roku rozegrać dokładnie sto spotkań. Na początek ligowych zmagań podopieczni Grzegorza Turczy podejmowali spadkowicza Węgrzcankę. Goście budują swój zespół niemal od nowa, ale mozolnie z ostatniego miejsca w tabeli po katastrofalnym początku sezonu wspięli się do samej czołówki. Zimą do Węgrzcanki dołączył z Orła Ryczów Wojciech Dziadzio. Wychowanek Hutnika pokazał, że wciąż potrafi zarówno dobrze rozegrać piłkę, jak i strzelić gola. W drugiej połowie zagrał koncertowo, co miało kluczowy wpływ na końcowy wynik.


KO3. Raba Dobczyce (granatowe stroje) uległa Węgrzcance 0-4. Fot. Bartek Polończyk

  Klasa Okręgowa Nowy Sącz, grupa I   

   Huragan przeszedł przez Limanową   

Płomień Limanowa – Huragan Waksmund 0-2 (0-2)
0-1 Byrnas 10
0-2 Kolasa 18
PŁOMIEŃ: Golonka - Wąsowicz, Gargas, Mrożek, Musiał, Michalik, M. Łątka (40 K. Koza), Puch (68 Czaja), T. Łątka Sz. Koza, Górski (41 Michalczyk).
HURAGAN: Byrnas – Luberda, Mucha, Pragnący – Jurzec, Kamiński, Kowalczyk, Zagata (68 Urbaś), Marco – Kolasa, Chowaniec (84 Łapsa).

W tej grupie była to inauguracyjna kolejka i od razu spotkały się zespoły, które mają szanse na pierwsze miejsce. Goście z Podhala zaskoczyli miejscowych, bowiem w 10. minucie wywalczyli karnego, którego wykorzystał Byrnas, a kilka minut później po dośrodkowaniu Marco piłkę do siatki skierował Kolasa. Gospodarzom z trudem przychodziło konstruowanie akcji, zwłaszcza w pierwszej połowie. W drugiej gospodarze mieli przewagę, niemniej gracze Huraganu wyprowadzali groźne kontry i finalnie utrzymali przewagę umacniając się w czołówce.

   Klasa okręgowa Nowy sącz, grupa II   

    Ligowy posmak w Wójtowej    

Zyndram Łącko - LKS Wójtowa 0-2 (0-2)
0-1 Czeluśniak 38
0-2 Czeluśniak 44
ZYNDRAM: Dąbrowski - Babik (85 Chlipała), Lisiecki (58 Konopka), R Kurnyta, Lasyk (80 J. Kurnyta), Mrówka, Myjak, Słowik, Wojnarowski, Tomasiak (75 Dybiec), Migacz (64 Mrówka).
WÓJTOWA: Libera - Białas (73 Śliwa), Gucwa, Ikedi, Fugiel, Czeluśniak, Laskoś, Abdullahi (85 Chmiel), Haberek (55 Nowak) - Bałut, Dutka (60 Kicwak).

Dla walczących o utrzymanie gospodarzy było to bardzo ważne spotkanie. Niemniej LKS Wójtowa po remisie na inaugurację rundy wiosennej chciał za wszelką cenę wygrać. Goście zmontowali zimą całkiem niezły skład, w którym jest miejsce i dla weterana Tomasza Libery i dla biegającego jesienią po drugoligowych boiskach (Garbarnia) Kacpra Laskosia. Wprawdzie LKS Wójtowa szans na prześcignięcie Barciczanki w tabeli nie ma, niemniej w tej lidze jest obecnie w stanie wygrać z każdą drużyną.
(pan)