Kwalifikacje ME U17: Pięć goli Polek, Francja wygrała z Anglią
info_foto
rk | 2022-03-24 17:54:27

W Małopolsce rozpoczął się turniej kwalifikacyjny mistrzostw Europy U-17 kobiet. Na inaugurację Francja pokonała Anglię 2-1, a Polska rozgromiła Chorwację 5-0.

Galeria zdjęć z meczu Polska - Chorwacja

 

 

    Triumf Francji w meczu otwarcia     

Niepołomice:
Anglia – Francja 1-2 (0-2)
0-1 Swierot 13
0-2 Chossenotte 27
1-2 Barry 84
Sędziowała Reka Molnar (Węgry). Żółte kartki: Marques, Coutel, Belmiliani, Gstalter (Francja). Widzów 300.
ANGLIA: Poulter – Simpson, Rabjoch, Aspin, Ramsden (80 Bose) – Smith (51 Potter), Guyatt (80 Enderby), Flannery – Earl, Baker, Agyemang (64 Barry).
FRANCJA: Belhadj – Elimbi Gilbert, Marques, Felden, Liaigre – Swierot, Coutel (60 Dumets), Oilic (79 Gstalter) – Belmiliani (60 Belhout Achi), Calba (46 Mendy), Chossenotte.

Pierwsze dogodną okazję bramkową miały Angielki, jednak po strzale Avy Baker udanie interweniowała bramkarka. Potem inicjatywę przejęły Francuzki, które opanowały środek boiska i zmusiły rywalki do głębokiej defensywy. W 13. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego rosła Julie Swierot głową skierowała piłkę pod poprzeczkę. Trójkolorowe nie zwalniały tempa, w końcu Swierot idealnie dograła piłkę do Shanie Chossenotte i ta podwyższyła rezultat. Dwubramkowa strata wymusiła na reprezentantkach Anglii większą determinację, ale nie przełożyło się to na bramkowe okazje. Za to Tara Elimbi Gilbert w 42. minucie przeprowadziła znakomity rajd lewą stroną boiska zakończony minimalnie nieskutecznym strzałem.

W 46. minucie mogło być po meczu, ale Chossenotte zmarnowała sytuację sam na sam z Hannah Poulter. Reprezentantki Anglii starały się przejąć inicjatywę, ale trenerka Francji przeprowadziła bardzo dobre zmiany wprowadzając do gry rosłe zawodniczki, które zagęściły środek pola i rywalki miały ogromne kłopoty ze stwarzaniem okazji. W 84. minucie Keira Barry z bliska wpakowała piłkę do bramki i końcówka meczu była szalenie emocjonująca. Francja utrzymała prowadzenie i zdobyła pierwsze trzy punkty w turnieju.

    Świetny początek Polek!   

Kraków, stadion Garbarni:
Polska – Chorwacja 5-0 (3-0)
1-0 Szymczak 16
2-0 Szymczak 19
3-0 Grzywińska 30
4-0 Bałdyga 90+1
5-0 Piętakiewicz 90+4
Sędziowała Franziska Wildfeuer (Niemcy). Żółte kartki: Viśnjić, Branković (Chorwacja). Widzów 150.
POLSKA: Banach – Bałdyga, Kłębek, Kuleczka, Cyraniak – Gąsiorek (60 Rohn), Witek (46 Piętakiewicz), Lewicka (82 Jędrzejewska), Szymczak – Grzywińska (60 Guzik), Kozarzewska (46 Piksa).
CHORWACJA: Ćorić – Vunić (64 Bariśić), Sedmak (36 Grdić), Ćorak, Varga – Branković, Vraćević, Śaban – Kolega, Viśnjić (46 Klapan), Lovrić (74 Dubravica).

Polki rozpoczęły mecz bardzo odważnie. Ciężar rozgrywania piłki brała na siebie Zuzanna Witek. Najpierw wypracowała okazję Patrycji Kozarzewskiej, a później ta sama zawodniczka przymierzyła tuż obok bramki. Później w ciągu trzech minut Emilia Szymczak zdobyła dwie bramki, najpierw zaskakując bramkarkę uderzeniem zza pola karnego, a po chwili wygrała walkę w szesnastce z rywalką i oddała silny strzał z bliskiej odległości. W 30. minucie znakomitym zagraniem popisała się Witek, a Zuzanna Grzywińska z łatwością wywalczyła sobie pozycję strzelecką i pewnym uderzeniem posłała piłkę do bramki.

Na początku drugiej połowy po dokładnym dograniu Szymczak znakomitej okazji nie wykorzystała Grzywińska. Ta sama zawodniczka miała jeszcze lepszą sposobność do zdobycia gola w 56. minucie, ale także posłała piłkę obok słupka. W 61. minucie po faulu na Gabrieli Lewickiej sędzia podyktowała rzut karny, jednak Julia Piętakiewicz nie trafiła nawet w bramkę. Ten szalony brak skuteczności uchodził Polkom płazem, bo rywalki były tego dnia tylko tłem, z rzadka opuszczały swoją połowę i jeśli oddawały strzały, to takie, z którymi Patrycja Banach dawała sobie spokojnie radę. Na koniec kibiców uradowały Oliwia Bałdyga, która przełamała skuteczną niemoc przepięknym uderzeniem z 18 metrów pod poprzeczkę oraz Piętakiewicz, która w sytuacji sam na sam posłała piłkę przy bliższym słupku do bramki.

W drugiej połowie trener Marcin Kasprowicz dał szansę gry dwóm zawodniczkom z małopolskich klubów - Paulinie Piksie z UKS 3 Weronica Staszkówka Jelna i Paulinie Guzik z AZS UJ Kraków. Na ławce rezerwowych cały mecz spędziła bramkarka Wizzards Myślenice Sandra Urbańczyk.

Marcin Kasprowicz (trener reprezentacji Polski):
- Zwycięstwo oczywiście bardzo nas cieszy, bo udanie rozpoczęliśmy turniej i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Martwi mnie nasza gra w drugiej połowie, gdy marnowaliśmy sytuacje i nie graliśmy tego, co sobie planowaliśmy. Musimy o tym porozmawiać, ponieważ takie sytuacje w meczach z Anglią i Francją mogą nas sporo kosztować. Zaskoczony jestem słabą grą naszych rywalek. Wiem, że w I etapie kwalifikacji miały łatwiejszych przeciwników niż my, niemniej wówczas to Chorwatki dominowały na boisku, a dziś próbowały chaotycznie organizować swoje akcje. Jeśli chodzi o piłkarki z Małopolski Paulinę Piksę i Paulinę Guzik, to obie są czołowymi postaciami tej reprezentacji. Dziś zagrały w drugiej połowie, co wynikało z taktyki na te zawody. Korzystając z okazji chciałbym podziękować Małopolskiemu Związkowi Piłki Nożnej za stworzenie nam idealnych warunków hotelowych, świetne boiska do treningów oraz grę na obiektach Garbarni i Puszczy Niepołomice.
(PAN)

Kolejne mecze:
27.03.2022:
Polska – Anglia (14:00, stadion Garbarni)
Francja - Chorwacja (11:00, Stadion Miejski Niepołomice)
30.03.2022:
Francja – Polska (11:00, Stadion Miejski Niepołomice)
Chorwacja – Anglia (11:00, stadion Garbarni)

Przypominamy, że na wszystkie mecze wstęp wolny na podstawie bezpłatnych wejściówek, które można odebrać w kasach przed stadionami godzinę przed zawodami.







Fot. Grzegorz Wajda