Wcześniej, przez dekady całe, wnosił trudne do przecenienia zasługi w działalności Wiślanki Grabie.
Zresztą, jeszcze w 1954, był założycielem tego zasłużonego klubu. Wypełniał ofiarnie obowiązki wiceprezesa, a gdy Wiślanka znalazła się później na ostrym wirażu, uczynił wszystko, aby do klubu wróciło sportowe życie. Od chwili reaktywowania Wiślanki, przez ponad 30 lat, był jej prezesem. I był słusznie dumny, że bakcyl społecznikowskiej pracy i pasji zaszczepił synowi, Januszowi, a także wnukom.
„Odszedł na zawsze Człowiek ogromnego serca, Człowiek niepowtarzalnego honoru, niesamowicie ciepła pozytywna Postać. Społecznik, powiernik bezinteresownego działania i poświęcenia dla rozwoju sportowego i życiowego mieszkańców Grabia. Żadne wypowiedziane słowa nie oddadzą tego jak wiele zrobił dla naszego klubu. Jego upór, chęci i zaangażowanie mobilizowały wszystkich do jeszcze większej i cięższej pracy” - napisano na stronie klubowej Wiślanki.
Pogrzeb śp. Stefana Sendorka odbył się we wtorek 15 grudnia br. w Grabiu.
Cześć Jego Pamięci!
(JC)
Sierpień 2016, uroczystość 90. urodzin. Stefan Sendorek w otoczeniu zarządu Rady Seniorów PPN Wieliczka. Stoją od lewej: Andrzej Wincencik, Julian Chorobik, Jan Sykała, Piotr Czepiec, Wiesław Twardzik oraz syn Jubilata, Janusz Sendorek, który podobnie jak ojciec też był prezesem Wiślanki…