Były piłkarz, a obecnie biznesmen odebrał nagrodę w szacownym gronie siedmiu uhonorowanych laureatów: alpinistki i dr. nauk farmaceutycznych Anny Czerwińskiej, pierwszej kobiety, która samotnie opłynęła glob, inż. budowy jachtów Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz, szpadzisty i lekarza Bohdana Gonsiora, lekkoatlety i komentatora Marka Jóźwika, koszykarza i naukowca Macieja Pietrzyka oraz piłkarza ręcznego i polityka Bogdana Wenty.
Uroczystość wręczenia medalu miała miejsce 11 października 2019 roku w dostojnych murach Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, podczas dwudniowej konferencji zatytułowanej „Olimpizm Polski” zorganizowanej w ramach obchodów setnej rocznicy powstania Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Oprawa była godna wydarzenia. Medale wręczano w auli Collegium Maius. Uhonorowanym pogratulował Prezes PKOl Andrzej Kraśnicki a kierującego Polską Akademią Olimpijską prof. Józefa Lipca pokusił się o refleksję, że sport jest dziedziną, w której człowiek dojrzewa, jako istota myśląca, szukająca dobra i prawdy. Uniwersytecki chór dopełnił prestiżu uroczystości.
Środowisko futbolowe jest dumne z faktu, że w gronie uhonorowanych znalazł się Marek Koźmiński - wicemistrz olimpijski z Barcelony, 45-krotny reprezentant Polski, uczestnik mistrzostw świata w Japonii i Korei roku 2002. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Hutniku Kraków, trafił do Udinese Calcio. Występował także w Brescii, Anconie, PAOK-u, a karierę zakończył w Górniku Zabrze.
Marek Koźmiński po zawieszeniu butów na kołku potrafił z powodzeniem kontynuować udaną karierę na innych polach: w biznesie i pracy na rzecz rozwoju rodzimej piłki nożnej. Od 8 lat zasiada w Zarządzie PZPN, obecnie pełni funkcję wiceprezesa Związku ds. szkoleniowych. To piąty członek piłkarskiej rodziny w gronie wyróżnionych. Wcześnie medal „Kalos Kagathos” nadano: Jerzemu Jurowiczowi, Zbigniewowi Bońkowi, Marianowi Machowskiemu i Antoniemu Piechniczkowi.
W laudacji na cześć Marka Koźmińskiego prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej red. Ryszard Niemiec podkreślił, że „… gdyby dziś pokusić się o pełną charakterystykę sportowego rozdziału w biografii naszego laureata należałoby sięgnąć po sformułowania opisujące przedmioty intelektu, takie jak dalekowzroczność w planowaniu miejsca w życiu po zawieszeniu butów na kołku”.
„Laureat jest kardynalnym zaprzeczeniem modelu zawodowego piłkarza – kontynuował red. Niemiec - który zapracowane podczas kariery pieniądze czyni asumptem do prowadzenia słodkiego życia. Potrafił narzucić sobie dbałość o perspektywiczną roztropność i budowanie kapitału. Jeszcze jako czynny zawodnik pojawił się na runku inwestorskim, na którym działa do tej pory. W kieracie biznesowych spraw znajduje też czas na społeczną działalność”.
***
„Kalokagathia” - połączenie dobra z pięknem, harmonia nierozerwalnie ze sobą złączonych wartości. Ów ideał wychowania greckiej młodzieży, dbałość o harmonijne połączenie doskonałości duchowej i cielesnej, czyli zalet dobrego obywatela stał za pomysłem ustanowienia medalu „Kalos Kagathos” – rodzima forma uhonorowania dla sportowców, którzy za metą odnieśli sukcesy równe tym na stadionach.
Pomysł honorowania wybitnych zawodników, którzy osiągnęli sukcesy również poza sportem, zrodził się jeszcze w 1985. Inicjatorami byli: prof. Aleksander Krawczuk, dr Wojciech Lipoński i red. nacz. krakowskiego „Tempa”, Ryszard Niemiec. Patronowali dostojnemu przedsięwzięciu rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz prezes Polskiej Akademii Olimpijskiej prof. Józef Lipiec. Z czasem zmienił się patron prasowy. Miejsce „Tempa” zajął „Przegląd Sportowy”.
JERZY NAGAWIECKI
Fot. Szymon Sikora
Fot. Anna Wojnar