Małopolska wygrała Międzynarodowy Turniej Młode Talenty im. Lucjana Franczaka
info_foto
ango | 2019-09-09 20:19:19

W niedzielę i poniedziałek na obiektach Garbarni Kraków odbył się Międzynarodowy Turniej Młode Talenty im. Lucjana Franczaka U-12 (r. 2008).

Wyniki:
Małopolski ZPN - Stredoslovensky Futbalovy Zvaz Bańska Bystrzyca 3-0
Śląski ZPN - Moravskoslezsky Krajski Fotbalowy Svaz Ostrawa 0-4
Bańska Bystrzyca - Śląski ZPN 2-7
Ostrawa - Małopolski ZPN 3-4
Małopolski ZPN - Śląski ZPN 3-3
Bańska Bystrzyca - Ostrawa 1-2

Końcowa tabela
1. Małopolski ZPN    3   7  10-6
2. Ostrawa                3   6    9-5
3. Śląski ZPN            3   4  10-9
4. Bańska Bystrz.      3   0    3-12

KRAKÓW: Marcel Kopycki, Ksawery Halo, Szymon Bil, Filip Sonntag, Kacper Kopyściański, Dawid Okas, Karol Pintal, Tomasz Najduch, Xawier Koral, Dawid Krysa, Jan Lepak, Eryk Kulka, Franciszek Wróblewski, Igor Stehlik, Filip Ciuła, Nikodem Wojtczak, Wiktor Guja. Trenerzy: Marcin Pasionek, Marek Małysa. Kierownik ekipy: Jacek Kullanda.

Następny turniej „Młodych Talentów” mieć będzie miejsce w Ustroniu (25-26 października br.), organizatorem - Śląski Związek Piłki Nożnej.

Podobnie jak przed rokiem, gościem honorowym Turnieju był syn Lucjana, uznany dziennikarz Przemysław Franczak (na zdjęciu poniżej z prawej):
- Tak, to już II Memoriał… To jest taka impreza, na którą patrzę dwojako. Z jednej strony jest to wspaniałe upamiętnienie Ojca, z drugiej taka rzecz, której jeszcze nie chciałoby się oglądać, bo to wszystko zdarzyło się szybko i w ogóle za wcześnie. Niewątpliwie dla Niego taki turniej byłby czymś, z czego byłby dumny.
- Ojciec wprawdzie większość czasu przepracował w drużynach seniorskich, z sukcesami w różnych miejscach, natomiast zawsze miałem wrażenie, że był stworzony do pracy z młodzieżą. Jemu najwięcej radości w życiu zawodowym dawali wychowankowie, którzy wychodzili z Wisły, choć nie tylko. Słynne nazwiska, świetni piłkarze, niekiedy później trenerzy. Chyba z tamtego okresu pracy był najbardziej dumny. Na przykład z tytułów mistrza Polski juniorów z Wisłą, zresztą dwóch z rzędu, w połowie lat 70… Albo z „turniejów dzikich drużyn”, które razem robili z Adamem Grabką. Myślę sobie, że takie jak dziś zawody chłopaków jedenastoletnich to jest naprawdę super sprawa dla upamiętnienia Ojca. Więc jeśli na to patrzy, to się uśmiecha z góry i mam nadzieję, że jest szczęśliwy.





Fot. JN