Małopolski ZPN - Podkarpacki ZPN 0-2 (0-0)
0-1 Brocki 70
0-2 Dąbek 76
Sędziował Mateusz Kowalski – Świętokrzyski ZPN.
MAŁOPOLSKA: Wojciech Mastalerz (Limanovia) – Paweł Czajka (Limanovia), Mariusz Bienias (Hutnik), Arkadiusz Garzeł (Limanovia), Łukasz Pietras (Limanovia) – Dawid Litewka (Dalin, od 46 min Mateusz Majcherczyk, Przebój Wolbrom), Mateusz Gamrot (Hutnik), Marcin Szymoniak (Przebój), Jacek Pietrzak (Lubań Maniowy, 77 Dawid Czarnik, Wolania Wola Rzędzińska), Rafał Komorek (Lubań Maniowy) – Krzysztof Zając (Karpaty Siepraw, od 65 min Tomasz Szczytyński, Karpaty).
PODKARPACIE: Daniel – Kardyś, Czopko, Załucki, Broda – Skała, Wolański (59 Skiba), Sedlaczek (44 Munia), Brocki – Lech (46 Dąbek), Wanat (63 Staroń).
Mecz na sztucznej trawie w Myślenicach miał dwa oblicza. Do 51 minuty spotkanie było wyrównane, toczone głównie w środkowej strefie boiska. Przyjezdni realizowali taktykę gry na remis, a Małopolanie podejmowali nieskuteczne próby ataku. W 17 minucie ciekawą akcją prawy skrzydłem popisał się Rafał Kumorek, a w 30 minucie w dogodnej sytuacji przestrzelił Jacek Pietrzak. Najlepszą okazję zmarnował tuż przed przerwą Dawid Litewka, który nie potrafił umieścić piłki w bramce opuszczonej chwilowo przez golkipera gości.
Kluczowy moment meczu miał miejsce w 51 minucie. W polu karnym został sfaulowany Krzysztof Zając. "Jedenastkę" wykonywał sam poszkodowany, jednak Wojciech Daniel wykazał się bramkarskim kunsztem i nie dał się pokonać. Przestrzelony rzut karny zdeprymował drużynę MZPN i równocześnie podziałał mobilizujące na przyjezdnych. Z minuty na minutę ich przewaga rosła. Zespół z Podkarpacia zaczął się jawić jako drużyna dojrzała, wkładająca więcej serca w grę i - co najważniejsze – posiadająca w swoich szeregach zdecydowanego kreatora gry i skutecznego egzekutora Sebastiana Brockiego z Izolatora Boguchwała, strzelca pierwszego gola. Drugie celne trafienie padło po szybkiej i składnej kontrze przez Brockiego i strzale z Arkadiusza Dąbka. W końcówce meczu Podkarpacie miało jeszcze dwie doskonałe okazje na podwyższenie rezultatu. Najpierw Mateusz Staroń będąc w polu karnym przeniósł piłkę nad poprzeczkę, a Patryk Broda przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Małopolski. Gospodarze odpowiedzieli akcjami Szczytyńskiego i Majcherczyka.
Pewnym usprawiedliwieniem słabszej postawy drugiej linii gospodarzy mogła być nieobecność rozgrywającego Michała Nawrota z Hutnika, ważnego ogniwa reprezentacji MZPN.
Za tydzień, w spotkaniu rewanżowym, reprezentacja Podkarpacia wystąpi w roli faworyta. Czy podopieczni Jerzego Kowalika będą potrafili się im przeciwstawić? Będzie trudno, ale należy walczyć do końca.
Poczynania boiskowe bacznie śledzili członkowie kierownictwa MZPN z prezesem Ryszardem Niemcem na czele oraz liczne grono szkoleniowców. Szefem ekipy z Podkarpacia był wiceprezes Marek Hławko.
(JN)
Sędziowie wyprowadzają drużyny Małopolski i Podkarpacia.
Reprezentacja Małopolski przed meczem w Myślenicach.
Ławka rezerwowych Małopolski. Zdjęcia: Naga