Gen. Bernard Mond patronem Szkoły Piłki Nożnej
info_foto
ango | 2016-11-10 16:57:35

Szkoła Sportowa Piłki Nożnej w Krakowie przyjęła patronat gen. Bernarda Monda. Doniosła uroczystości odbyła się w przeddzień Narodowego Święto Niepodległości.

10 listopada w murach sportowej placówki w os. Szkolnym 18, na okolicznościowej akademii gromadzącej społeczność szkolną: dyrekcję, grono pedagogiczno-trenerskie oraz uczniów, zjawili się: prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej red. Ryszard Niemiec wespół z członkami Zarządu: wiceprezesami Zdzisławem KapkąZbigniewem Lachem oraz Wiesławem Biernatem, Lucjanem Franczakiem, Zbigniewem KoźmińskimJerzym Nagawieckim. Władzie miasta reprezentował Janusz Kozioł, doradca Prezydenta Krakowa ds. sportu.

W pierwszej części uroczystości Jerzy Nagawiecki nakreślił sylwetkę wielkiego Polaka, generała Wojska Polskiego oraz sportowego działacza (o gen. Mondzie piszemy poniżej).
Następnie red. Ryszard Niemiec, przywołał Uchwałę Zarządu MZPN w sprawie nadania placówce imienia gen. Bernarda Monda oraz dokonał aktu odsłonięcia nowej tablicy Szkoły Sportowej.
Kolejny mówca, dyrektor Szkoły Piłki Nożnej, Michał Królikowski, przedstawił ideę, która zdecydowała o uczynieniu patronem szkoły gen. Bernarda Monda. Stwierdził, że… „rodziła się ona w środowisku piłkarskiej placówki szkolnej oraz kręgu działaczy Małopolskiego Związku Piłki Nożnej od dawna. Wybór gen. Bernarda Monda był efektem przemyślanych poszukiwań, w trakcie których zainteresowani zapoznali się z działalnością i dokonaniami przyszłego patrona szkoły. Wybrano wielkiego patriotę, żołnierza i generała trzech wojen, a równocześnie działacza sportowego, wpływowego członka piłkarskiej rodziny, ważną postać przedwojennego, futbolowego Krakowa. Tym samym Szkoła Piłki Nożnej przywraca pamięć o wielkiej postaci, zyskuje swoistą indywidualną tożsamość wyróżniającą ją spośród innych placówek, wzbogaca swój autorytet oraz obrzędowość związaną z patronem, a przede wszystkim oprze swoje działania wychowawcze na wartościach potwierdzonych życiem i działalnością gen. Monda.”
Uroczystą akademię zakończyło ślubowanie uczniów klas pierwszych oraz okolicznościowy program o wydźwięku patriotycznym.

xxx

Bernard Mond urodził się w Stanisławowie w roku 1887. W trakcie studiów na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie został powołany do armii austriackiej. Walczył na frontach I wojny światowej jako oficer rezerwy. Od listopada1918 roku, w szeregach Wojska Polskiego bronił Lwowa. Uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, podczas której dowodził batalionem, a w jej końcowej fazie pułkiem. Od maja do października 1921 był komendantem Wilna, zaś następnie dowódcą 49. Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Kołomyi. O jego żołnierskiej drodze świadczą odznaczenia wojenne: Order Virtuti Militari i czterokrotnie Krzyż Walecznych.
W roku 1927, po odbyciu wyższych studiów wojskowych, znalazł się w Krakowie i z tym miastem związał swoje życie. Początkowo pełnił funkcję szefa piechoty dywizyjnej w krakowskiej 6. DP, a w październiku 1932 r. objął dowództwo dywizji. W 1933 r. otrzymał nominację generalską.
W Krakowie był powszechnie znany i lubiany jako generał, dowódca garnizonu, postać bardzo aktywna w wielu dziedzinach życia społecznego miasta. Uchodził również za człowieka środowiska sportowego, zagorzałego kibica piłki nożnej. Przez wiele lat szefował Wojskowemu Klubowi Sportowemu Wawel. Działał aktywnie w Krakowskim Okręgowym Związku piłki Nożnej, w latach 1929-1939 pełnił funkcję prezesa KOZPN. W lutym 1929 roku został powołany w skład Zarządu PZPN. Funkcję wypełniał przez 12 miesięcy.
We wrześniu 1939 r. gen. bryg. Bernard Mond na czele 6. DP w składzie Grupy Operacyjnej „Bielsko” i „Boruta” (Armia „Kraków”) walczył pod Pszczyną, na terenie powiatu tarnowskiego i na Lubelszczyźnie, gdzie musiał kapitulować po bitwie w lasach biłgorajskich.
Trafił do niewoli i został osadzony w oflagach: VII Murnau, IV B Königstein i VI B Dössel.
Po wojnie generał wracał do Krakowa z nadzieją, że Polska nie ulegnie komunizmowi. Pozostał człowiekiem bezkompromisowym. Do wojska pod sowiecką kuratelą nie przystąpił. Początkowo kierował oddziałem „Orbisu”, jednak wkrótce, jak wielu innych bohaterskich żołnierzy II RP, został poddany szykanom jako osoba wrogo ustosunkowana do ówczesnej rzeczywistości w kraju. Zwolniony ze stanowiska w „Orbisie” musiał przyjąć pracę pomocnika magazyniera materiałów budowlanych.
Zmarł w 1957 roku. Jego pogrzeb na Cmentarzu Rakowickim - w części wojskowej - miał charakter niezwykle uroczysty i podniosły, z zachowaniem ceremoniału wojskowego przynależnego generałom. Uczestniczyli w nim oficjalni przedstawiciele władz i duchowieństwa oraz tłumy krakowian.

***
Rokrocznie, w okresie Wszystkich Świętych, delegacja MZPN odwiedza grób gen. Monda, składa wiązankę kwiatów, zapala znicze.
(JN)